aaa4 |
Wysłany: Czw 13:24, 01 Cze 2017 Temat postu: |
|
-A wiec wiesz, co to jest trojwymiarowa projekcja, mlody czlowieku?
-Tak, prosze pana.
Dla Rika byl to rowniez niezwykly dzien, ale podczas gdy Valona nie mogla otrzasnac sie ze zdziwienia, jemu wszystko wydawalo sie coraz bardziej zrozumiale i znajome.
-Skad to wiesz?
-Nie mam pojecia, prosze pana. Wiedzialem, zanim... zanim zapomnialem.
Kiedy Valona March rzucila sie do Mieszczanina, Fife nie ruszyl sie zza biurka. Teraz powiedzial kwasno:
-Przykro mi, ze musialem zaklocic te narade sprowadzajac tu rozhisteryzowana tubylcza kobiete. Ten tak zwany kosmoanalityk zazadal jej obecnosci.
-Nie szkodzi - odparl Abel. - Zauwazylem, ze twoj niespelna rozumu Florinczyk wie cos niecos o trojwymiarowej projekcji.
-Pewnie dobrze go przeszkolono - odparl Fife.
-Czy byl przesluchiwany po przybyciu na Sark? |
|